02. Jak się zaczeła nasza...
Hmmm...zaczeło się 10 września 2007. Pracowałam wtedy na ulotkach tzn stałam i rozdawałam ulotki ludziom. Jak zwykle w zółtej czapce i koszulce z plecakiem na plecach i ze słuchawkami na uszach ;) stałam i opierałam sie o blok z wyciągniętą ręką w której miałam ulotke zasłuchana w muzyke lecącą z telefonu. Z tego zamyślenia wyrwał mnie ON. Dosłownie bo wyrwał mi ulotke z ręki i poszedł dalej. Gdy byl na przejsciu odwrócił się i uśmiechnął do mnie. Od razu mi się spodobał. Potem gdy wracał znów wyrwał mi ulotke z ręki i znów się uśmiechnął.
Pare godzin później stałam z kolegą który też rozdawał ulotki. Gdy tak staliśmy i rozmawialiśmy znów szedł ON. Okazało się że to kolega Piotrka (tego mojego kolegi). Zatrzymał sie przy nas i zaczeliśmy wszyscy gadać. Chłopaki chcieli ode mnie nr telefonu...ale powiedziałam że podam raz. jak zapamiętają to go będą mieli. Powiedziałam go bardzo szybko. Piotrek zapamiętał sam początek pierwsze 3 cyfry. Natomiast Rafał ostatnie 6. Złożyli go w całośc i obaj zapisali. Postali ze mną jeszcze troche i poszli bo obaj kończyli już prace. I znow stałam sama zasłuchana w muzyke lecącą ze słuchawek.
Muzyke przerwał sms....od Rafała. I zamiast rozdawać dalej ulotki pisałam z nim smsy. Następnego dnia przyszedł i znów rozmawialiśmy. Przychodził codziennie i pisał słodkie smsy. Po paru dniach dałam zaprosić sie do McDonald's. Przyszedł do mnie po pracy i poszliśmy do tej restauracji :) Przy frytkach i shake'u gadaliśmy jak starzy znajomi. Potem pojechal ze mną do domu. Zostawiłam rzeczy i poszliśmy do parku na spacer. Spacerowaliśmy i śmialiśmy sie jakbyśmy się znali od dziecka. Opowiadaliśmy śmieszne zdarzenia z dzieciństwa. Gdy zrobiło się ciemno wróciliśmy do mnie pod blok i jeszcze siedzieliśmy spory kawałek czasu na ławce pod blokiem. I wtedy też był nasz pierwszy pocałunek :) i ten dzień czyli 21 września 2007 uznajemy jako datę początkową naszego związku :)
"NIE WIERZ SWYM OCZOM SZEPNĄŁ WIATR,
JEŻELI KOCHASZ, SERCEM PATRZ"